Archiwum 16 lutego 2004


lut 16 2004 Alkoholizm....
Komentarze: 9

Heh wiem, że w mniemanu wielu ludzi to jest mój problem na przyszłość:). Może coś w tym jest? Jednak to nie tylko mi grozi....Wszyscy pijemy, na każdej imprezie, a czasem po to by sobie ulżyć w smutkach i ułatwić życie. Po butelce wina świat staje się piękniejszy, przyziemne problemy już nas nie dotyczą...czy to jednak jest dobre( taka ucieczka ku zagładzie). Nie chce być odebrana źle ja bynajmniej nie jestem przeciwnikiem napojów alkoholowych:). Lecz zaczełam się zastanawiać gdzie jest granica, kiedy zabawa staje się koniecznością?? Dlaczego tak mnie naszło?? Otóż pewna bliska mi osoba coraz częściej znajduje się w stanie nietrzeźwym:( Jak  to widze upominam, mówie że jest głupia i wpada w alkoholizm. Ona jednak zaprzecza mówi, że nie pije codziennie bo nie ma nawet na to kasy !!!! Właśnie!! A jak by miała?? Bardzo łatwo jest przekroczyć tą niewidzialną linie... I zorientować się grubo "poniewczasie",że ten problem zaczą dotyczyć także nas....................................

wina : :
lut 16 2004 Szkoła,szkoła
Komentarze: 1

Hmm....wbrew wszystkiemu samo chodzenie do szkoły nie jest takie złe. Można spotkać się ze znajomymi i takie tam:), dni szybciej mijają. Wszystko było by kolorowo gdyby tyle nie zadawali!!!! Jezu ja chyba nie bede miała czasu nawet pierdzieć, a to dopiero poniedziałek!! Jednak jest tego dobra strona- nie będę miała kiedy myśleć o pierdołach i się niepotrzebnie zamartwiać:) no może jedynie w tranwaju, ale to i tak duży sukces....

wina : :